I Przebywanie nieletnich w nocy poza domem (zwłaszcza w klubach i dyskotekach).
Patologia w obrębie kwestii jest aż nadto widoczna- niepełnoletni
ponoszą konsekwencje za bezkarność pijanych meneli oraz dyskryminacyjną
niechęć dorosłych, gdyż a/ są przymusowo trzymani przez rodziców w domu,
za to pijani menel bezkarnie dra mordę na ulicy. b/ policja zatrzymuje
nieletnich i odwozi ich do domu, mimo ze nie posiada takich uprawnień ze
względu na brak podstawy ustawowej. (b1) Nie zatrzymuje natomiast
hałasujących meneli, chociaż zobowiązuje ja do tego Ustawa o wychowaniu w
trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. (b2) c/ media zapewniają
ochronkę wizerunku pijanym menelom i w ogóle nie napiętnują ich
zachowania. d/ osoby poniżej 18 lat nie mają wstępu do większości
dyskotek i klubów. Selekcja wiekowa jest nie tylko wyrazem braku
szacunku do niepełnoletnich, ale można ją rozpatrywać w kategoriach
segregacji społecznej
I a/ W prawidłowo funkcjonującym
społeczeństwie konsekwencje naruszenia norm/złamania prawa ponosi
winowajca. Jeśli zatem policja miałaby zapewniać bezpieczeństwo
nieletnim i wszystkim innym spokojnie się zachowującym, mogla by to
robić tylko i wyłącznie w jeden sposób: odprowadzać bydło do zagrody,
aby nieletni (i pozostali ludzie) czuli się bezpiecznie. Jeśli doszłoby
do pobicia nieletniego odpowiedzialnością, poza sprawca powinno się
obarczać najbliższa jednostkę policji, ze nie zapewniła należytego
bezpieczeństwa. Nie wywiązała się z obowiązków, bo nie wypieprzyła
schlanego śmiecia, który pobił nieletniego. Sposób postępowania policji
jest jednak odwrotny- nie tylko nie przeciwdziała nocnym pochodom
zapijaczonej zwierzyny, ale wręcz te pochody ochrania, nie przyjmując w
ogóle zgłoszeń mieszkańców o naruszeniu ich prawa do nocnego wypoczynku.
Awanturujący się menele czuja się rozbeszczelnieni, bo wiedza, ze
policja nie podejmie interwencji. Pełna odpowiedzialność za ich
zachowanie spada natomiast na nieletnich, których policja nie tylko
szczegółowo legitymuje ale nawet przymusowo odwozi do domu tylko za sam
fakt przebywania w nocy poza domem. Rodzice również nie pozwalają swoim
małoletnim dzieciom wychodzić z domu ze względu na niebezpieczeństwo
jakie stwarza dla nich pijany motłoch. Wszystko opiera się na zasadzie: jesteś niepełnoletni: dorośli pod wpływem alkoholu zachowują się
agresywnie i stwarzają zagrożenie dla twojego bezpieczeństwa- ponosisz
konsekwencje ich zachowania, bo nie masz prawa wyjść w nocy z domu;
jesteś pełnoletni: w imię twojej wolności żadne normy cie już nie
obowiązują- możesz drzeć po alkoholu mordę w nocy i swoim rykiem
zastraszać przebywających na ulicy ludzi, natomiast konsekwencje twojego
zachowania ponoszą niepełnoletni, bo pod wpływem alkoholu stwarzasz
zagrożenie dla bezpieczeństwa. Nieletni są więc upokarzani dla rozrywki
pijanej hołoty- w nocy rodzice trzymają je przymusowo w domu jak jakieś psiaki na łańcuchu,
po to żeby dorośli mogli upijać się nie respektując przy tym
jakichkolwiek zasad moralnych.
b1/ Zatrzymywanie nieletnich przez policję w porze
nocnej i odwożenie do domów narusza właściwie wszystkie zasady demokratycznego państwa. Z ankiety przeprowadzonej na
jednym z forów internetowych wynika, iż policjanci przymusowo zgarnęli z
ulicy z powodu niepełnoletności aż 5% spośród 65% ogółu osób, które
przynajmniej raz przed 18 rokiem życia poruszały się samodzielnie w nocy
po mieście. Policja dokonując tego typu interwencji nie działa na
podstawie i w granicach prawa. Art.10 pkt.2 Zarządzenia nr 1619
Komendanta Głównego Policji z dnia 3 listopada 2010 r. w sprawie metod i
form wykonywania zadań przez policjantów w zakresie przeciwdziałania
demoralizacji i przestępczości nieletnich oraz działań podejmowanych na
rzecz małoletnich upoważnia jedynie do legitymowania nieletnich,
będących w porze nocnej w miejscu w których mogą być ofiarami lub
sprawcami przestępstwa. Daje ono co prawda także możliwość odwożenie ich
do domów, ale ogranicza ją do szczególnie uzasadnionych przypadków. Do
takich wyjątkowych sytuacji należą np. głośne lub agresywne zachowywanie
się lub bycie pod wpływem alkoholu. Przedstawione przeze mnie przykłady
wskazują natomiast, że interwencje policjantów daleko odbiegają od
legalnych działań, które mogliby podjąć na podstawie cytowanego
zarządzenia. W praktyce więc policja zatrzymuje wszystkie osoby poniżej
18 lat, co łamie art. 31 ust.2 konstytucji, bo zmusza w ten sposób
niepełnoletnich do pozostawania w nocy w domu, a takie działanie nie
jest określone w prawie. Zarządzenie KGP upoważnia policję tylko do
legitymowania, zatem żądanie przez nią od nieletnich wyjaśnień dlaczego
są poza domem oraz sprawdzanie zgody i wiedzy rodziców nieletnich na ich
nocne wyjście również mają postać szykany, gdyż są działaniami
pozaprawnymi. Przebywanie osób poniżej 18 lat w nocy poza domem nie
można również uznawać za przejaw ich demoralizacji. Ustawa o
postępowaniu w sprawach nieletnich nie wymienia co prawda w sposób
enumeratywny wszystkich zachowań, świadczących o demoralizacji
nieletniego, jednak zarządzenie KGP, ograniczające zakres interwencji
policji tylko do legitymowania daje wyraźnie młodzieży niepełnoletniej
legalną możliwość wyjścia w nocy z domu. Odwożenie nieletnich do domu
oraz wszelkie inne działania policji, wykraczające poza zakres
zarządzenia KGP nie tylko łamią prawo obywatelskie osób niepełnoletnich.
Ponieważ mają one charakter bezprawny stanowią również przestępstwo
przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Art. 231 kk
przewiduje za nie karę do 3 lat pozbawienia wolności. Oprócz
postępowania policji, wykraczającego poza normy przewidziane w prawie,
wątpliwości budzi także regulowanie przepisami aktu prawa wewnętrznego (
w tym przypadku zarządzenia) sytuacji prawnej jednostek nie podległych
organowi wydającemu taki akt. Przepisy, mające wpływ na prawa i wolności
obywatelskie (do których należą na pewno zasady odwożenia nieletnich w
porze nocnej do domu) mogą być bowiem unormowane wyłącznie w akcie prawa
powszechnie obowiązującego (konstytucji lub ustawie).
b2/ Policja
odwozi do nastolatków do domów, chociaż nie ma ku temu podstawy prawnej,
natomiast w ogóle nie realizuje ustawowego obowiązku wywalania
schlanego bydła z ulicy. Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i
przeciwdziałaniu alkoholizmowi, osoby nietrzeźwe muszą być odwożone do
izb wytrzeźwień. Policja nie wypełnia jednak swoich zadań w zakresie
zapewnienia bezpieczeństwa, do których jako państwowa służba została
powołana, bo woli ochraniać nocne pochody nzs (nachlanej zwierzyny
studenckiej). W sposób planowany nie wysyła nigdy patroli w miejsca
dyskotek i zabaw nocnych. Powszechną policyjną praktyką jest również nie
odbieranie zgłoszeń od mieszkańców okolicznych bloków, domagających się
interwencji wobec meneli zakłócających im ciszę nocną swoim pijackim
hałasowaniem. Nocna patologia: zakłócanie wypoczynku mieszkańcom, ogólne
poczucie zastraszenia oraz skala ulicznej przestępczości całkowicie
obciąża więc odpowiedzialnością państwo, które w sposób świadomy i
celowy zapewnia wolność zapijaczonym dwunożnym świniom a pozbawia jej
ludzi. W normalnym praworządnym państwie policja zgarniałaby z ulicy
schlaną dzicz, żeby wszyscy którzy respektują społeczne normy: trzeźwi
dorośli i nieletni mogli czuć się bezpiecznie. Tymczasem jest dokładnie
odwrotnie- policja rozbeszczelnia pijany motłoch, a nieletnich mino, iż
nie stwarzają zagrożenia dla bezpieczeństwa innych, wyłapuje jak
bandytów albo przynajmniej szczegółowo legitymuje. Niepełnoletni są więc
największymi i jedynymi bezpośrednimi ofiarami prowadzonej przez
państwo polityki bezkarności wobec schlanego menelstwa.
c/ Poza
policją, wybitną rolę w rozbeszczelnianiu schlanego bydła odgrywają
także media. Ani w filmach ani w programach telewizyjnych
(publicystycznych, reportażach) nie pokazuje się nigdy człowieka
będącego w stanie upojenia alkoholowego. Powodem tego wiecznego
milczenia jest +ochrona godności+- jak to eufemistycznie ująl jeden z
publicystów tvn. Pijacy uliczni dobrowolnie degradując się do poziomu
bydła, sami siebie tej godności pozbawiają. Robiąc z miasta chlew nie
tylko czują się bezkarni, ale wręcz akceptowani. Media, zamiast wywierać
na meneli nieustanną presję poprzez napiętnowanie i ośmieszanie ich
zachowania, przyjęły z goła odmienną postawę- dają im pełną ochronkę,
żeby mogli się rynsztokować bez obawy o utratę swojej pozycji społecznej
jako studenci, pracownicy itp. Za zachowanie młodych ludzi w mniejszym
stopniu należy winić ich samych, a w większym atmosferę milczącej
akceptacji, która istnieje wokół niego. Za wychowanie człowieka
odpowiedzialni są przede wszystkim rodzice. To oni powinni nauczyć
dziecko wartości moralnych. Większość rodziców nie wytworzyło jednak w
swoich dzieciach właściwych postaw i zachowań etycznych, albo
ukształtowali przekonanie, ze wszelkie normy i zasady obowiązują tylko
do pełnoletnosci, a w dorosłym wolno wszystko. Konsekwencja takiej
pedagogiki jest z jednej strony zaszczucie niepełnoletnich w swoich
domach, a z drugiej- wypas nocnego bydła po uwolnieniu się od władzy
rodziców. Rolę opiniotwórczą w społeczeństwie pełnią media, i w obecnej
sytuacji ich obowiązkiem powinno być wskazanie młodym dorosłym zasad
zachowywania się po alkoholu. Tymczasem stacje telewizyjne czy portale
internetowe, nie tylko nie tworzą właściwych wzorców moralnych, ale z
tymi wzorcami aktywnie walczą. W portalach internetowych czy w
wypowiedziach publicystów wyrażane są opinie, że należy w ogóle
zlikwidować izby wytrzeźwień, bo alkoholowa degeneracja jest przejawem
wolności człowieka. Media zamiast próbować narzucić studentom zasady,
angażują się więc na rzecz utrwalenia obecnej patologii. Stanu nocnego
zagrożenia przestępczością nie tworzą groźni kryminaliści tylko zwykli
upici mlodzi ludzie, którzy czują się bezkarni, bo są permanentnie
chronieni przed odpowiedzialnością: prawną (przez policję) i społeczną
(przez media). A że bardzo łatwo zmusić nietrzeźwych do przestrzegania
zasad świadczy sytuacja w nocnych lokalach czy ośrodkach wczasowych.
Pijani ludzie w klubach czy dyskotekach zachowują się wręcz wzorowo, a
drzeć mordę jak na hołotę przystało zaczynają dopiero po wyjściu.
Podobnie w ośrodkach wczasowych. W Mielnie w porze nocnej nie pije się
mniej niż w miejskich spelunach czy dyskotekach, a mimo to na ulicach
miast jest spokojnie. Na dwóch ulicach Mielna znajdują się aż 4
dyskoteki. Wracający z nich o 6.00 rano ludzie nie tylko nie drą mordy,
ale nawet nie odzywają się do siebie. Czyli da się narzucić pijanym
zasady- wystarczy tylko chcieć. Natomiast w warunkach bezkarności przy
pełnym przyzwoleniu ze strony policji i mediów- bydło narzuca ludziom
swoje zasady.
d/ segregacja społeczna
Selekcję wiekową w klubach
nie należy rozpatrywać wyłącznie w kategoriach chamstwa i braku
szacunku. Ponieważ ma charakter socjologiczny, a nie indywidualny jest
segregacją społeczną, którego kryterium stanowi wiek. Porównajmy
definicję:
Segregacja społeczna to rodzaj sformalizowanej,
dyskryminacji spowodowanej przynależnością do określonej grupy
społecznej (rasy, narodowości) której cechą charakterystyczną jest
oddzielenie jednej grupy od drugiej. Separacja może mieć charakter
geograficzny, ale zazwyczaj jest realizowana poprzez świadczenie usług
za pomocą oddzielnych instytucji, jak szkoły czy transport publiczny.
Zgodnie z przytoczoną definicją cechami segregacji społecznej są:
1/ sformalizowanie- segregacja ma charakter oficjalny i w pełni legalny
2/ dyskryminacyjny charakter- nierówność praw, zapewnienie określonych
praw uprzywilejowanej grupie społecznej na wyłączność np. wiele praw
przysługiwało tylko osobom białej rasy lub narodowości danego państwa;
ludność czarna lub mniejszość narodowa były jej pozbawione, nierówny
dostęp do określonych usług np. transportu publicznego, szkolnictwa itp.
3/ dyskryminacja spowodowana jest niechęcią do obcej grupy społecznej
Sprawdźmy zatem, czy zakaz wstępu osób poniżej 18 lat do lokali
rozrywkowych (dyskotek, klubów) spełnia powyższe kryteria i jest
segregacją społeczną na takiej samej zasadzie jak odmowa wstępu Czarnym
do lokali przeznaczonych dla ludności Białej w RPA w okresie apartheidu.
1/ Zakaz wstępu niepełnoletnich do lokali rozrywkowych (dyskoteki,
kluby) ma charakter oficjalny. Zawarty jest w regulaminach tych lokali.
2/ Tylko osoby pełnoletnie mają prawo wstępu do dyskotek i klubów. Niepełnoletni są tego prawa pozbawione.
3/ o traktowaniu przez dorosłych uczestników dyskotek, bawiących
się w tym samym lokalu nastolatków jako obcą grupę społeczną, świadczą zachowania dorosłych, takie jak:
- rozglądanie się czy na sali, poza zauważonymi, nie ma więcej osób niepełnoletnich
- niemożności swobodnej zabawy w jednym lokalu razem z nastolatkami
(uczucie ogólnej sztywności w trakcie zabawy w ich towarzystwie)
-
bojkotowanie dyskotek wpuszczających niepełnoletnich i wybieranie na
miejsca swej zabawy lokale do których wstęp mają wyłącznie osoby
pełnoletnie
Sztywne zachowywanie się dorosłych w obecności niepełnoletnich jest
oznaką obcości do innej grupy socjologicznej. Poczucie alienacji buduje
zamknięta przestrzeń. Sprawia ona, że
przebywający w niej anonimowi ludzie mają wrażenie, że są wspólnotą.
Atmosfery takiej nie tworzą na przykład koncerty plenerowe, na których
bawią się niejednokrotnie całe rodziny. Ponieważ dorośli nie uważają
nieletnich za własne społeczeństwo nie potrafią swobodnie przebywać w
ich towarzystwie. O agresywności dorosłych świadczy natomiast żądanie
prawa wyłączności do nocnej rozrywki dla siebie realizowane poprzez
odmawianie wstępu osobom poniżej 18 lat do klubów i dyskotek. Te z nich,
które nigdy nie wpuściły żadnego nastolatka wyrobiły wśród klientów
markę elitarności. 20-latek czuje się ważniejszy od 15-latka, bo go wpuszczają do nocnych lokali a jego- nie. Jedynym skutecznym rozwiązaniem problemu byłoby
wprowadzenie obowiązku przymusowego wpuszczania niepełnoletnich do wszystkich miejsc nocnej rozrywki. Jeżeli 20-latek pobawiłby się na dyskotece z 15-
latkiem, ubyłoby mu deko arogancji, a przybyło deko szacunku. Aż
wcześniej, czy później musiałby zaakceptować fakt, że dyskoteka jako
miejsce publiczne jest dostępne dla wszystkich osób i nie może być nigdy
prywatną rezydencją dorosłych.
III. możliwość stania się ofiarą
nocnego przestępstwa w zależności od czynników: wieku, płci i samotnego
poruszania się- nieprawdziwość poglądu, że w nocy młodzieży grozi
ogromne niebezpieczeństwo (chłopcy są narażeni na pobicia a dziewczyny
na gwałty)
a jeżeli chodzi o kategorie osób narażonych na przemoc w porze nocnej bardziej od nieletnich chłopców zagrożone są:
- dorosłe kobiety (mają mniejszą siłę od 15-17 letnich chłopaków, w
związku z czym nie są w stanie obronić się przed gwałtem, natomiast
nastoletni chłopcy mają szansę przeciwstawić się dorosłemu bandycie,
który chce ich pobić) oraz
- osoby poruszające się samotnie
(napastnicy nie atakują zazwyczaj większej ilości osób, zatem nieletni
przebywający w grupie kolegów jest mniej narażony na niebezpieczeństwo
niż dorosły mężczyzna idący sam.
b biorąc pod uwagę miejsca i
okoliczności, w których małoletni bardziej są narażeni na przemoc oraz
utratę życia lub zdrowia, dużo częściej niż na dyskotekach nastolatkowie
padają ofiarą przemocy w:
- szkołach Zgodnie z danymi Instytutu
Badań Edukacyjnych, ofiarami ciężkich form przemocy rówieśniczej padło
ok. 15% uczniów, w tym: 1/ wielokrotnego dręczenia- ok. 10% (12% w
podstawówkach, 10% w gimnazjach, 5% w szkołach ponadgimnazjalnych) 2/
wielokrotnej przemocy psychicznej- ok. 19% (21% w podstawówkach, 18% w
gimnazjach, 11% w szkołach ponadgimnazjalnych). Wg. danych GUS w 2014 r.
żyło w Polsce ok. 4,5 mln osób w wieku 7-18 lat. Zatem 675 tys. dzieci i
młodzieży jest stale dręczonych i upokarzanych psychicznie.
-
stadionach piłkarskich, które były w latach 90 jednym z największych
epicentrów wszelakiego bandytyzmu. Nie przeszkadzało to jednak klubom w
rozdawaniu tańszych wejściówek dzieciom poniżej 13 roku życia i nikt nie
lamentował, jaka ich straszna krzywda może przez to spotkać.
-
bardziej życiu zagrażają tez wypadki samochodowe (w dzień ich jest
znacznie więcej). Wg. danych GUS w 2014 r. w wypadkach samochodowych
zginęło 3202 osoby, a 42545 zostało rannych
IV. odpowiedzialność rodziców za małoletnie dzieci.
a/ temat od strony małoletniego sprawcy przestępstwa
Osoba, która skończyła 17 lat ponosi pełną odpowiedzialność karną w
takim samym stopniu co dorosły (art. 10 par.1 kk.). Za wszystkie
popełnione przestępstwa grożą mu kary przewidziane w kodeksie karnym.
Nieletni, który ukończył 13 lat a nie ukończył 17 również odpowiada za
swoje czyny, tylko, że na zasadach określonych w Ustawie o postępowaniu w
sprawach nieletnich. Zgodnie z tą ustawą, nieletni, który dopuścił się
jednego z czynów zabronionych może zostać upomniany, skazany na prace
społeczne lub umieszczony w zakładzie poprawczym do 21 roku życia.
Małoletni zawsze będzie więc samodzielnie ponosił konsekwencje za
wszelkie kradzieże, burdy, pobicia, gwałty, których się dopuści w czasie
przebywania w nocnym lokalu. Polskie prawo absolutnie nie przewiduje
żadnej współodpowiedzialności karnej rodziców za czyny kryminalne ich
niepełnoletnich dzieci. Jeżeli chodzi natomiast o odpowiedzialność
cywilną, zgodnie z kodeksem cywilnym, za szkodę odpowiada małoletni,
który ukończył 13 lat. Zwykle jednak niepełnoletni nie mają własnych
dochodów, dlatego odpowiedzialność odszkodowawczą i majątkową ponoszą za
nich rodzice. Jej wysokość zależy jednak wyłącznie od wartości
zniszczonego mienia, a nie od pory dnia czy miejsca, w którym miało
miejsce zdarzenie powodujące szkodę. Poza kryterium majątkowym,
odpowiedzialność rodziców za, dokonaną przez ich syna/córkę dewastację
miejskiego baru o 13.00 niczym się nie będzie różniła od
odpowiedzialności za dewastację baru w klubie nocnym o 3.00
b/ temat od strony małoletniej ofiary przestępstwa-
W tym kontekście należy roztrzygnąć sprawę czy za ewentualne
przestępstwa, które mogą oni być ofiarą odpowiada tylko bezpośredni
sprawca przestępstwa (pobicia, gwałtu itp.) czy także osobą, pod opieką
której przebywa nieletni (rodzice, właściciele internatów- jeżeli
nieletni w nim zamieszkuje). Sprawa jest jasna w kontekście art. 210 kk:
Kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o małoletniego poniżej 15 lat
albo osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny
osobę tę porzuca, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5
lat. W związku z tym, skoro nawet wyjazd za granicę rodziców 15-letniego
dziecka bez zapewnienia mu jakiejkolwiek opieki nie naraża rodziców na
odp. karną za porzucenie, i to nawet w przypadku gdyby to porzucenie
zakończyło się śmiercią małoletniego, mającego ukończone 15 lat;
definitywnie przesądza to o braku jakiejkolwiek odp. karnej rodziców
dziecka powyżej 15 roku życia za inne czyny, które w subiektywnej opinii
niektórych uchodzą za zaniedbanie.
c/ czy niepełnoletni ma prawo do samodzielnego przebywania w nocy
Nie ma żadnej ustawy wprowadzającej taki zakaz, zatem zgodnie z ogólną
zasadami wynikającymi z konstytucji: obowiązek określenia w ustawie
ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw
(art. 31 ust. 3), zakaz zmuszania obywatela do tego, co prawo mu nie
nakazuje (art. 31 ust. 2), należy przyjąć, że małoletni prawo
samodzielnego przebywania w godzinach nocnych posiada. Przy okazji warto
przytoczyć dwa inne przepisy, które normują tą materię: 1/ obowiązek
poruszania się małoletniego poniżej 15 lat, po zmroku w ubraniach
odblaskowych 2/ prawo policji do legitymowania nieletnich, będących w
porze nocnej w miejscu w których mogą oni być ofiarami albo sprawcami
przestępstwa i w sytuacjach uzasadnionych odwożenie ich do domów (art.10
pkt.2 Zarządzenia nr 1619 Komendanta Głównego Policji z dnia 3
listopada 2010 r. w sprawie metod i form wykonywania zadań przez
policjantów w zakresie przeciwdziałania demoralizacji i przestępczości
nieletnich oraz działań podejmowanych na rzecz małoletnich). Na
podstawie tych dwóch przepisów (zwłaszcza drugiego) wynika w stopniu nie
budzącym żadnej wątpliwości, że niepełnoletni może przebywać na ulicy w
porze nocnej bez rodziców. W związku z tym jakakolwiek odpowiedzialność
rodziców z tytułu pozwolenia swoim małoletnim dzieciom na przebywanie w
nocy bez ich opieki nie istnieje. Na koniec roztrzygnijmy w omawianym
temacie sprawę odpowiedzialności właścicieli internatów, pod opieką
której przebywają niepełnoletni w okresie zajęć szkolnych. Tj. czy
statut szkoły do której należy internat może przewidywać, że nieletni
nie mają obowiązku powrotu do internatu na noc (albo przynajmniej
ograniczenie tego prawa do weekendów kiedy nie odbywają się zajęcia).
Właściciel internatu odpowiada za uczniów w takim zakresie jak rodzice,
zatem wszelkie omawiane wcześniej sprawy związane z brakiem
odpowiedzialności rodziców, mają także zastosowanie do właścicieli
internatów. Sprawa jest oczywiście szersza, bo mimo, iż małoletnie
dzieci znajdują się pod opieką szkoły, rodzice nadal nie tracą władzy
nad nimi. Jednak warto podkreślić, że władza ta działa w obie strony tj.
decyduje wola wychowawcza rodziców zarówno, jeżeli w określonej kwestii
chcą dla swojego dziecka ustanowić jakiś zakaz, jak i dać mu wolność
postępowania. Dlatego rodzice mogą w takim samym stopniu domagać się od
właścicieli internatów zarówno, żeby ich dzieci wracały do internatu na
noc, jak i mogły w porze nocnej go opuścić. W tej sytuacji wskazane jest
więc, żeby rodzice każdego dziecka indywidualnie wyrażali swą wolę, czy
chcą, żeby ich dziecko musiało w nocy być w budynku czy mogło się bawić
(np. w piątki i w soboty, kiedy nie ma lekcji).
d/ podejście sądów rodzinnych i doktryny prawniczej.
Nie wykluczone, że w judykaturze oraz teorii prawa wyrażany jest
pogląd, iż zgoda rodziców na wyjście małoletniego dziecka w porze nocnej
stanowi zaniedbanie ich obowiązków. Pogląd ten jednak nie ma żadnego
merytorycznego uzasadnienia a jest jedynie odbiciem spaczonych norm
społeczno-kulturowych i wychowawczych. Argumentację uzasadniającą to
twierdzenie prezentowałem w całym niniejszym poście (liście). W związku z
niesprecyzowaniem w Ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich
pojęcia demoralizacji nieletniego, poprzez enumeratywne wymienienie jej
przesłanek, sędziowie rodzinni określenie +demoralizację nieletniego+
interpretują zgodnie z własnym rozumieniem. Równie bardzo mało
precyzyjnie została w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym uregulowana
kwestia pozbawienia lub ograniczenia władzy wychowawczej. Regulacja ta
odnosi się bowiem przede wszystkim do samych procedur postępowania, a
przyczyny zastosowania sankcji zostały określone tylko enigmatycznie.
Dlatego też kuratorzy sądowi mają prawie nie ograniczoną swobodę w
ocenie, czy przesłanki pozbawienia lub ograniczenia opieki
rodzicielskiej zachodzą. Luźne prawodawstwo sprawia, że uznanie
nieletniego za zdemoralizowanego, albo rodziców za zaniedbujących opiekę
wobec dziecka, zależy wyłącznie od widzimisię sędziów i kuratorów, a
nie od złamania konkretnego zakazu lub nie przestrzegania konkretnego
nakazu nałożonego przez Ustawę. System prawny w zakresie wychowania
stoi, moim zdaniem, w ewidentnej sprzeczności z art. 31 ust. 3
Konstytucji, przewidującym obowiązek określenia w ustawie ograniczenia w
zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw. Wnoszę do
Rzecznika o zajęcie się również tym zagadnieniem. Żadna ustawa ani inny
akt prawny nie wprowadza godziny policyjnej dla niepełnoletnich.
Zarządzenie nr 1619 KGP z w pośredni sposób potwierdza natomiast prawo
nieletnich do przebywania w nocy poza domem (określa sytuacje, w których
nieletni może być legitymowany lub odwożony). Wszelkie represje wobec
młodzieży, kontestujące przebywania niepełnoletnich w godzinach nocnych
na ulicy lub dyskotekach są więc niczym więcej niż emanacją długoletniej
społecznej tradycji zapewniania rozrywki pijanej hołocie kosztem
nastolatków.
e/ podsumowanie
Chociaż rodzice czują się
odpowiedzialni za swoje dzieci, między poczuciem odpowiedzialności a
byciem odpowiedzialnym jest kolosalna różnica. Pierwsze pojęcie odnosi
się do emocji rodziców, które można opisać jako strach o bezpieczeństwo
swoich dzieci. Drugie pojęcie ma charakter prawny i wiąże się z
odpowiedzialnością karną lub cywilną. Na gruncie obecnie obowiązujących
przepisów prawnych brak jest podstaw do stwierdzenia, iż rodzice ponoszą
odpowiedzialność w przypadku, gdyby ich dziecko stało się ofiarą
przestępstwa w porze nocnej. Przemawia za tym: art. 210 kk przewidujący
karę wyłącznie za porzucenie dziecka poniżej 15 lat (nawet jeśli 15-17
latek umrze- rodzic nie ponosi konsekwencji), nie istnienie w kodeksie
karnym przepisów o współodpowiedzialności rodziców za przestępstwa
popełnione na ich dzieciach, brak ustawowego zakazu poruszania się
niepełnoletnich w godzinach nocnych a także Zarządzenie nr 1619 KGP z 3
listopada 2010 r. określający sytuacje, w których małoletni może być
legitymowany lub odwieziony do domu (a więc potwierdzający co do zasady
prawo samodzielnego przebywania nieletnich w nocy). Odpowiedzialność z
art. 231 kk ponieść powinien natomiast Funkcjonariusz policji odwożący
niepełnoletnich z powodu bycia poza domem, gdyż jego działanie
przekracza zakres uprawnień przewidzianych w wymienionym wyżej
Zarządzeniu, powinien ponieść karę na podstawie art. 231 kk. Jedynym
dopuszczalnym, potrzebnym i koniecznym sposobem zapewnienia przez
policję bezpieczeństwa nieletnim i wszystkim innym nie naruszającym
zasad współżycia społecznego osobom jest wywalanie z ulicy schlanej,
drącej mordę hołoty. Pozwolenie pijanemu bydłu na robienie z miasta
chlewu z jednoczesnym przerzuceniem faktycznej odpowiedzialności za ich
zachowanie na nieletnich, doprowadziło do skrajnie patologicznej
sytuacji w której nieletni wbrew swojej woli są odwożeni przez policję
do domów, aby umożliwić nocny przemarsz menelskim wieprzom.
V Propozycje rozwiązań:
A. rozwiązania prawne w zakresie realizacji prawa osób poniżej 18 lat
do poruszania się w nocy oraz dostępu do nocnych obiektów rozrywki
1/ stworzenie dyskotek dla niepełnoletnich- Underage Club, prowadzonych przez państwo:
a/ wstęp do dyskotek przysługiwałby osobom, które ukończyły 13 lat (pełnoletni płaciliby 2-krotnie wyższą cenę za bilet)
b/ dyskoteki byłyby otwarte w każdy piątek i sobotę oraz w okresie wolnym od zajęć szkolnych- w godzinach od 21.00 do 5.00
c/ na terenie dyskoteki obowiązywałby zakaz sprzedaży napojów alkoholowych
d/ zysk z prowadzenia dyskotek (opłat za wstęp,sprzedaży napojów niealkoholowych,
oraz innych artykułów) stanowiłby dochód budżetu państwa
2/ wstęp do powszechnych obiektów rozrywkowych i miejsc rozrywki
Samo przyznanie nieletnim prawa wejścia do obiektów rozrywkowych i
miejsc rozrywki nie wystarcza do tego, żeby byli tam wpuszczani,
ponieważ już dzisiaj je posiadają. Konieczne jest zatem wprowadzenie
surowych kar więzienia za bezpodstawną odmowę wstępu osobom poniżej 18
roku życia do nich.
Do obiektów rozrywkowych i miejsc rozrywki
zaliczałyby się: dyskoteki, kluby oraz miejsca, w których odbywają się
koncerty muzyki innej niż poważna. Obowiązek wpuszczenia do obiektu
dotyczyłby klientów, którzy ukończyli 15 lat, co oczywiście oznacza, że
także osoby młodsze, które wyrażają chęć skorzystania z niego, miałyby
prawo być wpuszczone do środka. Odpowiedzialność ponosiłaby osoba
odmawiająca wstępu do takiego obiektu (ochroniarz, bileter) oraz jego
właściciel (osoba władająca obiektem na podstawie innego niż własność
tytułu prawnego, osoba faktycznie prowadząca obiekt). Jeżeli
przestępstwo popełniłby ochroniarz (bileter) właściciel klubu
(dyskoteki, miejsca koncertów) nie byłby automatycznie pociągany do
odpowiedzialności karnej. Jednak w tym przypadku obowiązywałaby inny,
niż zwykle przyjmowany w prawie karnym, rozkład ciężaru dowodu. Przyjąć
się powinno mianowicie, że skoro ochroniarz (bileter) jest pracownikiem
wynajętym przez właściciela, stosował się zatem do jego poleceń. Byłoby
to domniemanie wzruszalne, które mogłoby być obalone przeciwdowodem.
Domniemanie wzruszalne zaś przekształciłoby się w niewzruszalne w
przypadku, gdyby wstępu do miejsca rozrywki odmówiła osoba
niepełnoletnia.
Obu osobom odpowiadającym za współsprawstwo
groziłaby kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności . Oprócz
odmowy wstępu, penalizacja obejmowałaby:
- wyprowadzenie z lokalu,
zmuszenie do takiego wyjścia lub podżeganie innej osoby to tego typu
zachowań (wówczas odpowiadałaby ona za współsprawstwo)
- oferowanie małoletniemu znacznie gorszych warunków wstępu (co najmniej 2-krotnie)
Tej samej karze podlegałby, kto w celu ominięcia zakazu:
- działałby pod zmienioną nazwą, jeżeli ta faktycznie w nim prowadzona odpowiadałaby definicji obiektu rozrywkowego
- określa otwartą imprezę, odbywającą się w lokalu jako prywatną lub
sam (klub, dyskoteka organizator koncertu) dokona rezerwacji
W
przypadku zaś oferowania małoletniemu przez lokal (lub organizatora
koncertu) warunków wstępu gorszych niż dorosłym o co najmniej 2 razy,
karą za takie zachowanie byłaby grzywna.
Przestępstwo nie byłoby
popełniane, jeżeli za odmówieniem wstępu lub wyprowadzeniem małoletniego
z lokalu przemawiałyby względy bezpieczeństwa. Zaliczałyby się do nich:
posiadanie przy sobie noża lub innego ostrego narzędzia, posiadanie
niedozwolonych substancji lub chuligańskie zachowanie w lokalu
(wszczęcie burdy, dewastacja).
3/ zniesienie prawa legitymowania
niepełnoletnich przebywających w nocy na ulicy, nie podejrzanych o
popełnienie przestępstwa oraz kary dla funkcjonariuszy publicznych
(policjantów i strażników miejskich) za: bezprawne odwożenie ich do
domów albo za nie przyjęcie zgłoszenia o przestępstwie segregacji
Proponuję ustalić wiek małoletniego mogącego samodzielnie przemieszczać
się w porze nocnej po mieście na 13 lat. Dzisiaj policjanci zatrzymują
nieletnich nawet w wieku 17 lat i odwożą ich do domu. Jest to działanie
bez podstawy prawnej, mocno naruszające prawa obywatelskie a zwłaszcza
silnie eskalujące zjawisko segregacji. Takie zatrzymanie trudno zatem
nazwać inaczej niż bandyckimi łapankami organów bezpieczeństwa.
Opowiadam się również za zniesieniem prawa do legitymowania osób poniżej
18 lat, którzy nie są podejrzewani o popełnienie czynu karalnego. Za
bezprawne odwiezienie małoletniego do domu lub lub legitymowanie nie
związane z przeciwdziałaniem przestępczości funkcjonariusz (policjant
lub strażnik miejski) ponosiłby odpowiedzialność karną na podstawie art.
231 kk.
Chciałbym także aby policjanci lub strażnicy miejscy ponosili również odpowiedzialność dyscyplinarną (wydalenie ze służby):
- za nie przyjęcie zgłoszenia o przestępstwie segregacji
- za przyjęcie zgłoszenia, ale nie podjęcie czynności zatrzymania podejrzanego i innych przewidzianych w ustawie o policji.
Regulacja ta ma zapobiec sytuacjom, kiedy policjant dowiadując się o
przestępstwie, zamiast zatrzymania sprawcy poucza go tylko o jego
obowiązku wpuszczenia nieletniego do klubu lub dyskoteki.
B. rozwiązania prawne w zakresie poprawy ogólnego bezpieczeństwa w godzinach nocnych (od 22 do 6)
1/ patrolowanie miasta przez maksymalną ilość radiowozów policyjnych:
- stała obecność (tj. przez całą porę nocną) radiowozów w miejscach
szczególnego zagrożenia przestępczością tj. na ulicach, w których
mieszczą się nocne lokale (dyskoteki, kluby, kluby nocne) oraz ulicach
pobliskich
2/ przewożenie schlanego, drącego mordę bydła do izb wytrzeźwień
3/ surowsza odpowiedzialność karna dla sprawców przestępstw
przemocowych (pobicie, uszkodzenie ciała, gwałt, zabójstwo),
działających pod wpływem alkoholu, którzy dopuścili się przestępstwa w
godzinach od 22 do 6.30 w miejscu publicznym (lokal, ulica, park itp.). Kara dla sprawcy orzekana byłaby w granicach ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę
Wychowanie jest totalitaryzmem- władaniem cudzym życiem, z wymogiem całkowitego podporządkowania się. System wychowawczy niszczy nastolatków we wszystkich sferach życia. Odbiera im całkowicie dwie największe, świadczące o człowieczeństwie wartości: wolność i godność, po to, żeby dorośli mogli je posiąść na wyłączność. Tylko dlatego, że są one dla nich bezcenne.
Subskrybuj:
Posty (Atom)